wtorek, 26 października 2010

Wizyta w muzeum cz. 2

W niedzielę przyszła pora na kolejne muzea. Tym razem wybór padł na Museo de Ferrocarril(Kolei) i Museo de Ciencia y Technologia(Nauki i Techniki).
Muzeum kolei to absolutne cudo! Mieści się w starej hali dworcowej i zawiera szeroką gamę eksponatów, część to oczywiście wagony(starsze i nowsze), a część to... Kolejki w miniaturze!!!! Zawsze marzyłam, aby mieć taką kolejkę(jedną zresztą miałam:)). To niesamowicie fascynujące jest budować tory i stacje i patrzeć jak pociągi się mijają. Lalki bywają monotematyczne. Rozmawiają o tym w co się ubrać na bal(jakkolwiek ja swoje lalki bardzo lubiłam i były wiernymi towarzyszkami mego dzieciństwa i bawiłam się nimi całkiem długo).

Kolekcja obfitowała w miniaturowe słupy elektryczne..
...znaki..
stacje kontroli..

Na ścianach pełno było tabliczek z różnych tras pociągów:

Słowiański akcent

Każda kolejna sala kryła następne wspaniałości: makiety trakcji kolejowych! Ogromne, pełne rozmaitych tunelów, jeziorek, statków a nawet prawdziwych miniaturowych fontann:)







Oprócz małych kolejek dla małych ludzi były również i te dla nieco większych:


 


Można było również zajrzeć do wnętrza:



A nawet wejść do środka i napić się czegoś ciepłego:


Museum de Ciencia y Technologia jest utrzymane w podobnym stylu. Zbiory aparatów, maszyn do pisania, motocykli.



Zostawiłam polski ślad na maszynie, niestety nie wszystkie literki dobrze udało mi się wstukać.(Poszła Ola do przedszkola)


Na takim welocypedzie mogłabym objechać caaaały świat

Na końcu muzeum dzieciak(a może raczej zbuntowani młodzi ludzie:)))i w wieku gimnazjalnym(15 lat) z jakiegoś koła naukowego, pokazywały różne możliwości zastosowania odpadów w postaci dyskietek, myszy od komputera itd. Trzeba przyznać, że było to całkiem interesujące. Początkowo wyjaśniały działanie poszczególnych urządzeń po hiszpańsku, gdyż Ola wiedziona doświadczeniem, nie starała się nawet pytać czy mówią po angielsku. Jednakże życie bywa zaskakujące, bo zadzwoniła do mnie moja polska koleżanka i w ten sposób moi "wykładowcy" zorientowali się, że nie jestem hiszpańskojęzyczna i próbowali swych sił w przekazywaniu mi informacji po angielsku. Myślę, że ich nauczycielka byłaby z nich dumna:) bo zrobili to naprawdę przyzwoicie i zrozumiale.

Przykład naprawdę fajnej i oryginalnej biżuterii - na PG prekursorką jest znana i lubiana Ola S. z Bt Molekularnej


Autorzy we własnej osobie

Samochodzik, który niechcący popsułam(wredna Ola tfu tfu tfu) - całe szczęście chwilkę później został naprawiony. Myszka służy do sterowania nim - przycisk lewy - samochód skręca w lewo, przycisk prawy - samochód skręca w prawo, oba przyciski - jedzie prosto - brak mu tylko wstecznego

Jeszcze na marginesie:
- autobusy i taksówki mają tu specjalny pas ruchu, aby mogły się poruszać szybciej niż inne pojazdy
- wczoraj obejrzałam fajny skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju i chcę się podzielić linkiem oto i on:)
- widziałam film dokumentalny po hiszpańsku o Polsce.  Generalnie dobrze zrobiony, pokazane są co ważniejsze miasta, ale np. Uniwersytet Hagieloński i Hasna Gora wywołują śmiech(Hiszpanie J czytają jak H)

5 komentarzy:

  1. Hehehe, świetne!
    P.S. też zawsze wolałem kolejki :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziś będę okropny.

    - Dzień dobry, poproszę piccolo electrico.
    - Z lutownicą...?

    (Mówiłem.)


    Also, lalki nie są wcale nudne w niewielkich ilościach.

    I, oraz (czym się bawią duzi chłopcy, kiedy nie pada [im komp, bo w czasie deszczu, jak wiadomo, dzieci się nudzą]): http://store.steampowered.com/app/24010/ .


    Nie pamiętam, kiedy w ciągu ostatniego półtora miesiąca nie byłem chory. Chcę do Hiszpanii. :(


    SN

    OdpowiedzUsuń
  3. Ola!!!! Ola !!!!
    Piszesz kapitalnie, ciekawe, błyskotliwie.
    Czyta się to jak ciekawą książkę
    Pozdrawiam

    mm

    OdpowiedzUsuń
  4. SN ja nie napisałam, że są nudne, tylko, że bywają monotematyczne:)

    MM dziękuję serdecznie za ciepłe słowa, mam nadzieję, że moje "wypociny" dają jakiś obraz tego czego tu można doświadczyć:)

    OdpowiedzUsuń
  5. oczywiście że dają obraz i to jaki! ;)

    OdpowiedzUsuń