W piątek Erasmusi(a wśród nich ja) zapakowali się do Autokarów i wyruszyli na podbój Granady. Miasto mnie osobiście oczarowało. Mówi się o niej, że jeżeli ktoś nie widział Granady to niewiele widział. I muszę powiedzieć, że to powiedzenie ma w sobie wiele prawdy.
Można dostać cały wybór rozmaitych herbat.. |
i przypraw |
Podczas pokazu zostaliśmy poczęstowani Sangrią |
Zdjęcie z aparatu koleżanki |
Widok na Alhambrę |
Czyż może być lepsze miejsce aby doskonalić swą sztukę? |
p.s po słowacku i czesku pomidor to paradajka:)
p.s2 dowiedziałam się że tylko bogatsze dzielnice posiadają portierów, tak więc mogę uważać się za mieszkankę bogatej dzielnicy
p.s3 Hiszpanie to koszmarni palacze. Nie mam tu na myśli samego nałogu, ale ich zachowanie. Podczas parady miałam okazję obserwować mężczyznę z dzieckiem "na barana", który właśnie zaczął palić papierosa...
p.s4 muszę skorygować swoją opinię co do przekleństw i nauczycieli. Dowiedziałam się, że nauczyciel, który posłużył mi za przykład do dywagacji na ten temat jest wyjątkowy. Normalnie nauczyciele są wyluzowani, ale jednak nie przeklinają przy studentach
p.s5 Litwini mają swoją wersję Demotywatorów - demotyvacija
p.s6 Wczoraj na zajęciach prowadząca zajęcia przyniosła mały bioreaktor:)
Śliczny prawda?:)
p.s 7 Hiszpanie mają inne oznaczenia w Wordzie. Np. literka B w polskim Wordzie jest oznakowana jako N(Negrita), co za tym idzie, wszelkie skróty ctrl+ litera są inne. Np. w polskim wordzie do wyszukiwania słów używa się ctrl+F(find) tutaj jest to ctrl+B(Buscar)
Olu... jak Hiszpanie mówią na małpę (@)? Bo np. Rosjanie (chyba już Ci mówiłem) nazywają to собака (czyt. sobaka) czyli pies :P
OdpowiedzUsuńmówią arroba i z tego co wiem jest to jakaś jednostka, nie ma to szczerze mówiąc jakiegoś wielkiego znaczenia. Wg słownika ze strony pons.de oznacza to małpę(ale jaką to już nie wyjaśnili;))
OdpowiedzUsuń